W Polsce choruje już ponad 3 mln dorosłych. A choroba ta niestety potrafi zrobić nam dużo złego (zepsuć nerki, krążenie, serce, doprowadzić do ślepoty i utraty czucia w dłoniach i stopach). Cukrzyca to choroba, w której leczeniu pacjent ma decydujący udział. Samo branie leków od lekarza nie wystarczy. Bez odpowiedniego odżywiania, bez regularnego ruchu, bez pilnowania obwodu brzucha – sukcesu nie będzie i nie ma się co oszukiwać, że to wszystko przez geny.
Czy można w tej chorobie wykorzystać telekonsultacje? Zastanówmy się.
Wariant 1 – w rodzinie są chorzy na cukrzycę a Ty masz nadwagę lub otyłość. Masz zwiększone ryzyko zachorowania. Telekonsultacja – tak. Po pierwsze u lekarza, żeby zlecił odpowiednie badania. Po drugie u dietetyka bo pora na naukę prawidłowego odżywiania.
Wariant 2 – masz podejrzenie lub rozpoznanie cukrzycy, zaczynasz dużo pić, oddajesz duże ilości moczu, chudniesz i czujesz się osłabiony. Nie zapisujesz się na telekonsultację tylko pędzisz do lekarza w trybie stacjonarnym.
Wariant 3 – chorujesz na cukrzycę od dawna, przestrzegasz diety, czujesz się dobrze. Kończą się leki. Leczenia cukrzycy absolutnie nie wolno przerywać. Zapisujesz się na telekonsultację – możesz się dopytać o postępowanie w swojej chorobie i dostać e-recepty na potrzebne leki.
Wariant 4 – chorujesz na cukrzycę, coraz częściej marzną ci stopy, czujesz mrowienie lub słabnie czucie w palcach stóp. Nie zapisujesz się na telekonsultację. Potrzebne badanie u chirurga naczyniowego.